Leaderboard
728x15

36. Staniszów - Mysłakowice

Large Rectangle

Zapowiada się upalny dzień, mimo to wyruszamy na kolejny spacer, wędrówkę. Tym razem początek w Staniszowie. Trzymamy się zielonego szlaku. Początek zachęcający idziemy zalesioną drogą, wszędzie zielono.



 

Mijamy prywatny staw, w którym pięknie odbijają się rosnące drzewa i krzewy. Widać nawet jak pluszczą się ryby.






 

Trafiamy na małe przeszkody, po ostatnich deszczach, nam nie straszne, zawsze można jakoś przejść.



 

Jesteśmy już w Mysłakowicach i tu przyjemność wędrowania mniejsza. Idziemy cały czas otwartą przestrzenią, a żar leje się z nieba. Planowałyśmy zatrzymać się w jednej z ciekawych smażalni ryb. Nic z tego - odbywają się przyjęcia komunijne i turystów nie obsługują. Trudno wracamy już na przystanek i po godzinnym oczekiwaniu na autobus wracamy do domu. Idąc przez Mysłakowice skupiłam się na zaglądaniu do ogródków przydomowych gdzie kwitnie mnóstwo pięknych kwiatów.


 

Jeden z kilku ciekawych obiektów Mysłakowic tzw. dom Tyrolski. Przed laty była tutaj fajna restauracja, obecnie obiekt nieczynny czeka na lepsze czasy.














 

Czekając na autobus minęła nas tak to kawalkada "jeźdźców na żelaznych rumakach" 


 
 
Banner