Home
»Unlabelled
» Wędrówka piąta
Dzisiejsza wędrówka to taki nie planowany spontaniczny wypad do Górzyńca.
Umówiłam się z koleżanką i jedziemy miejskim autobusem do Górzyńca, chcemy zobaczyć wodospadzik "Kropelka". Całą noc padało i za dnia prószy jest fajna zima wreszcie. No gorzej przyjmują to Ci, co muszą borykać się z odśnieżaniem.
Momentami brodzimy w śniegu podziwiamy zasypany świat. Wchodzimy do lasu jeszcze kawałeczek drogą i schodzimy w las, przed nami ledwo widoczna ścieżynka, która doprowadza nas do potoku "Mała Kamienna", na którym jest wodospadzik "Kropelka".
Jest pięknie, potok prawie zasypany. Nie ma mrozu i woda z wodospadu całą mocą spływa w dół.
Najbardziej lubię tą ciszę w koło, pięknie przysypane śniegiem gałązki.
Po sesji fotograficznej wracamy.
Spotykam fajnego powsinogę, zjedliśmy po bułce i pożegnał nas spotykając kumpla.
Jeszcze "selfi"
Zeszłyśmy do Piechowic. Niewielki mural na budynku. Wszak Piechowice kojarzą się z hutą szkła.
Produkują tutaj cudeńka ze szkła kryształowego.
Jest jeszcze jedno ciekawe miejsce. Mały skwerek, gdzie kiedyś stał kościół ewangelicko-luterański.
Obecnie prezentowana jest historia Piechowic zamknięta w szkle. Na płytach szklanych laserowo zostały stworzone obrazy z Piechowic jak i okolic. Pięknie to wygląda wieczorem kiedy jest podświetlone. Jednak trudno było mi sfotografować.
No i koniec tego spontanicznego wypadu. Lubię takie decyzje. Jest telefon z propozycją, jest decyzja.