Leaderboard
728x15

Wędrówka jedenasta

Large Rectangle

Wczoraj sypnęło śniegiem to też wędrówka wiosenno-zimowa będzie.

Kierunek Perła Zachodu.

Ktoś kto uważnie przegląda mojego bloga zauważy, że już były pokazywane te okolice.

Mnie to nie przeszkadza, że wracam w te same strony, zawsze znajdę dla siebie ciekawe miejsca. A fotografia też różni się za każdym razem. Nie ma właściwie dwóch jednakowych zdjęć kiedy robi się je w różnych porach roku i dnia.

To tyle słów wstępu.

Początek wędrowania zaczynam w Siedlęcinie. Zajrzałam na co sobotni kiermasz wyrobów okolicznych gospodarzy.

No i dobrze, zaopatrzona w smakołyki idę dalej wzdłuż płynącego Bobru. Aura  taka zimowo przedwiosenna. Wszak przez wczorajszy dzień śnieżyło w najlepsze.

Jednak dzisiaj póki co świeci słońce jest przyjemnie.





 

Mijam zabudowania elektrowni wodnej


 

W oddali widać już ładnie położony gościniec Perła Zachodu.












A to kilka ciekawostek z wnętrza tego gościńca, w którym oczywiście zatrzymuję się na małą przekąskę.  




 

Fajnie siedziało się, ale ja przecież wybrałam się na wędrówkę, a nie posiadówkę w gościńcu.

Idę dalej w kierunku domu.


 

Po drodze podziwiam ciekawostki przyrodnicze, co potrafi stworzyć matka natura.





 

Żywioł wodny przy urządzeniach kolejnej elektrowni wodnej.


 

A to kolejne ciekawostki lodowe.





 

A pod domem taki to piękny kwiatek spotkałam, czyż nie uroczy.


Tak to dzisiaj rozpoczęłam wędrowanie od spotkania przemiłego czworonoga

Jak i koniec wędrowania podkreślony spotkaniem kolejnego przedstawiciela braci mniejszych.

Do zobaczenia na kolejnej trasie.

Banner